Jedyne placki z jabłkami, jakie znałam, to były placki z pszenicy. Teraz, kiedy pszenicy powiedziałam „NIE” przygotowałam jabłka w cieście gryczano-kukurydzianym.
Królową mą znowu jest reneta…
Obrałam dwa jabłka i pokroiłam na plastry w poprzek. Następnie delikatnie wykroiłam z każdego plastra gniazdo nasienne. I potem zanurzyłam w cieście, a ciasto…
Otóż ciasto:
2 szkl. mąki gryczanej
1 szkl. mąki kukurydzianej
1 jajko
¾ szkl. mleka
trochę wody (tak by ciasto było na tyle gęste, żeby nie spłynąć J z plastra jabłkowego)
cukier waniliowy
cukier kryształ do smaku
masło
Plastry jabłka w cieście wykładałam na patelnię rozgrzaną masłem. Tak przygotowane placki smażyłam po jednej i drugiej stronie.
Zjadłam ze smakiem w towarzystwie zesmażonej renety.
Reneta trochę przypalona miała smak, znany dawniej… z jabłka pieczonego w ognisku...
Jabłka w cieście gryczano-kukurydzianym spełniły me marzenia…
Mniam, musiały smakować wybornie :)
OdpowiedzUsuńByły bardzo dobre, nadzienie jabłkowe mniam, najlepiej smakują na ciepło...
OdpowiedzUsuń