sobota, 7 czerwca 2014
Taki zimny... i wcale nie drań!
W sam raz na gorący, wiosenny wieczór.
Sernik na zimno!
Składniki niezbędne:
4 serki homogenizowane, naturalne
1/2 szkl. cukru pudru
cukier waniliowy
żelatyna (2 łyżki)
galaretka (magiczna-kolorowa owoce leśne oraz zwykła truskawkowa)
Najpierw przyrządziłam galaretkę owoce leśne i wstawiłam do lodówki. Następnie sernik, w sposób następujący: serki homogenizowane wymieszałam z żelatyną wymieszaną w jednej szklance wody, kiedy już trochę przestygła. Dodałam cukry wszelakie, tj. puder i waniliowy. Wymieszałam i wlałam do tortownicy, do której wcześniej włożyłam dowolnie rozkruszoną, gotową galaretkę leśną. Całość wstawiłam do lodówki. Kiedy już było gotowe, czyli żelatyna zrobiła swoje :) wylałam galaretkę truskawkową z drobinkami truskawek, którą wcześniej znacznie schłodziłam w lodówce.
Przyznacie, że prezentuje się znakowicie-smakowicie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A ja na to...