W sobotę ze
słoika wypełnionego pieniędzmi na przyjemności kupiłam warzywa, i przyrządziłam
sobie zapiekane frytki warzywne z ziemniaków, marchwi i pietruszki… Dokładnie
takie, jak podawaliśmy do pstrąga na Karaibach… czas przygotowania do 20 min. potem
piekarnik następne 20 min.
W niedzielę, z
tego samego słoika, pozwoliłam sobie na innego rodzaju przyjemności…
Skosztowałam oliwek zielonych, a na deser miałam ulubione lody Grycana, w
śmietanowym smaku polane konfiturą domową porzeczkowo-jagodową… Czas
przygotowania 2 min.
Wczoraj zaś
pozwoliłam sobie na przebiśniegi… Tak je nazwałam, bo pomyślałam, że cykoria
swoim zielonym kolorem zwiastuje nadejście wiosny, tak jak one…
Jeden z
Kreatorów chciał jakieś szybkie danie… i to właśnie jest takie szybkie danie,
choć nie na ciepło. Ale za to znakomita przekąska! Czas przygotowania... Było tak błogo, że o nim zapomniałam, choć z pewnością nie było go dużo!
No ale… Do
rzeczy! Żebym nie była gołosłowna… Elu… zrobiłam te zawijasy z baleronu Coppa i
niniejszym dedykuję wytwórcom! Zatem baleron Coppa, długodojrzewający i szynka
szwardzwalska, a w nich serek kozi. Cykoria, plastry gruszki, rodzynki, winne
grono bezpestkowe… Posypane parmezanem…
Z przyjemnością
odpoczęłam na kanapie…
Przebijając się
do wiosny…
Między Bordeaux
a Parmą…