Ach... co to był za sok...
Portugalskie i słodkie pomarańcze, "niewyględne" ale słodkie, a nie wszystko słońce choć słoneczny blask bije.. A te pomarańcze miały coś w sobie, niepowtarzalną słodycz... portugalską, przepełnioną przeznaczeniem, fado...
A i teraz za nimi tęsknię! Ale na szczęście w moim pięknym kraju też można sobie poużywać... Powyższe hiszpańskie Gragony też niczego sobie...
Ze staropolskim pozdrowieniem: Na zdrowie!!!
Czego Wam i Sobie Życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A ja na to...