Deser na riwierze budvańskiej przy hotelu Astoria.
Bardzo miłe przeżycie tym bardziej, że muzykę pobudzającą do życia słychać zewsząd.
Lody niekonieczne, tiramisu również.
A kawa? A i owszem...
Przepiękne, otwarte morze w Budvie.
Aż chce się odpoczywać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A ja na to...