niedziela, 31 maja 2009

Ogórki są z gruntu... dobre!




Z gruntu... Wiadomo najlepsze!

Do ogórków małosolnych potrzebujesz:
ogórki ok. 1 kg
zestaw małosolny :), czyli:
czosnek - główka,
chrzan - 2 liście i kawałek korzenia,
koperek - 5 łodyg
oraz proporcje: 1 l. wrzątku - 1 łyz. soli

Ogórki moczymy w zimnej wodzie i dokładnie myjemy. Po czym zalewamy i mamy!! Przykrywamy i po 2-3 dniach pychotka.

wtorek, 26 maja 2009

Urodzinowo... i jednak związane z kuchnią...

Piękne urodzinowe prezenty... Ach, jakie to miłe!

Pośród oczywiście życzeń i innych podarków sympatycznych, znalazły się piękne i smakowite, kuchenne akcenty. I tak oto!
Filizanki do espresso, sygnowane "Cafe Italia" zawdzięczam siostrze-sister. Ale nie tylko! Równiez dystrybutorowi tychze, czyli This&That http://www.thisandthat.pl/. Cienka porcelana, a smak kawy z nich sączonej, cóz... o niebo lepszy!

Drugi prezent otrzymany po sąsiedzku :), ze smakiem skosztowany.
Butelka godna polecenia. MONTE DUCAY Reserva Seleccionada Tinto 2004, http://www.yorkshirewinecompany.co.uk/ShowDetails.asp?id=343
Moim zdaniem, choć wypite, zasługuje na piękne i duze kieliszki. Po takie się tez udam niebawem...
Wszak inne wina w domowiej piwniczce :) tez do takich by wolały!
No, i jeszcze trzeci prezent - kuchniowo-książkowo.
Chociaz Dave DeWitt pisze głównie pikantnie i generalnie jeśli juz o kuchni to papryczki i pikantności to jego domena. Tym razem zdecydował się na historię kuchni włoskiej, śladami Leonarda z Vinci. I tak oto w moje ręce na kolejne urodziny trafiła prosto z Żoliborza kuchenna , acz nie do końca "KUCHNIA LEONARDA DA VINCI- Sekretna historia kuchni włoskiej" http://www.poczytaj.pl/55774.
Jednym słowem dobrze okraszona i naoliwiona historia!

piątek, 22 maja 2009

Ostatnio na topie są szparagi... no i farfale!!




Sezon na szparagi w pełni, to i dlaczego z tego nie korzystać?! Jak zwykle promujemy plony z gospodarstka ludwiczanego http://www.majlert.pl/ przepyszne i świeże. Do dania farfalowego - pulpety mielone, wołowe oraz plasterki sera pleśniowego.

Potrzebujemy (na 4 porcje):
250 dkg farfali
pęczek szparagów zielonych
ser pleśniowy

Do pulpeti:
ok. 35-40 dkg mielonej wołowiny
2 ząbki czosnku
sól,
pieprz
pieprz ziołowy
przyprawa pepperoncino (chili)
oliwa

No i mamy to, co potrzebujemy!

Następnie wstawiamy wodę na farfale oraz na szparagi. W tak zwanym międzyczasie przygotowujemy pulpety, mieszając wszystkie składniki. Wyciśnięty czosnek dobrze mieszamy z mięsem, dodając po kolei wszystkie przyprawy. I dodając do owego łyzkę oliwy. Tworzymy z powstałej masy małe kulki mięsne, które pokrywamy po trosze ostrą pepperoncino (ew. chili). Przygotowane pulpety wrzucamy na gorącą, oliwną patelnię i poddajemy obróbce cieplnej przez ok. 10 min.

Powiedzmy więc, ze mamy przygotowane juz pulpeti... Szparagi po ugotowaniu na półtwardo, kroimy na trzy części odcinając kwiat i następnie kolejne dwie części. Dwa kawałki łodygi szparaga kroimy w plasterki. Kiedy farfale wołają, że osiągnęły fazę al dente, po kolei delikatnie dodajemy pulpeti w ich sosie własnym choć pikantnym, i splasterkowane łodygi szparaga....

A na sam koniec do towarzystwa, kiedy talerz jest juz pełen kokardek, zapraszamy kwieciste końcówki szparaga.... Jeśli lubicie godnym polecenia jest plasterek, dwa lub trzy sera dowolnego, pleśniowego...

wtorek, 5 maja 2009

Szparagi i papas arrugadas

Szparagi, czyli coś co kojarzy się z moją roczną obecnością na blogu oraz przysmak z ostatniej podróży, czyli papas arrugadas.



Szparagi zielone, najzwyklej w świecie ugotowane z odrobiną soli oraz masła. Nie trzeba ich obierać, a zwłaszcza wtedy kiedy są świeze.

Papas arrugadas, czyli sposób na ziemniaki przywieziony z wyspy kanaryjskiej, choć przygotowane po mojemu.

Ziemniaki w mundurkach, dokładnie umyte zalewamy wodą i trochę solimy. Gotujemy przez ok. 20-30 min. Po tym czasie przekaładamy je do naczynia żaroodpornego oraz obtaczamy w soli morskiej. Opiekamy w piekarniku 10-15 min. w temp. ok. 200 st.
Podane z puree groszkowo-tuńczykowym i kropka.

piątek, 1 maja 2009

Marchewkowe farfale



Marchewkowe, choć z dodatkiem groszku konserwowego, ciecierzycy plus dwa nieduże plasterki karkówki (zamarynowane wcześniej w ziołach oraz przyprawach ulubionych wraz z oliwą).
Marchew pokroiłam w przezroczyste paski obieraczką do warzyw. Dodałam do pasków karkówki podsmazanych na patelni. Włozyłam resztę składników na patelnię i pozwoliłam im gotować się w sosie oliwnym. Po chwili wszystkie składniki się wymieszały i uwolniły własne soki. Sos ów podlałam niewielką ilość wody, tak aby farfale miały swoją otulinę.
Po ok. 15 min. duszenia sosu, czyli prawie tyle, ile potrzebowały farfale żeby się ugotować na "al dente" proste danie gotowe na stół.