piątek, 16 marca 2012

Naturalna konsekwencja



Naturalnie jest to konsekwencja posiadania w lodówce kapusty pekińskiej. I co za tym idzie pierwsze koty za płoty w stosowaniu ekonomii w gastronomii...
Gyros przygotowałam z polędwiczki wieprzowej.

Na dwa duże gyrosy:
ok. 35 dkg polędwiczki wieprzowej
ogórek zielony
4 pomidorki koktajlowe
oliwki czarne
jogurt grecki
ząbek czosnku
przyprawa gyros, pieprz, oliwa

Polędwiczki pokrojone cienko i przyprawione gyrosem oraz pieprzem i zamarynowane w oliwie z ząbkiem czosnku. Następnie zgrilowane wraz z plasterkami czosnku. Reszta przygotowana w międzyczasie. Pokrojona kapusta, ogórki, oliwki, pomidorki podpieczone. Bułki do gyrosa podpieczone w piekarniku przez krótką chwilę.

Wszystko tłumnie, ale zgrabnie próbowałam umieścić w super chrupiącej bułce.
Cóż, próbowałam...

A ostatecznie wyglądało jak moje wielkie, greckie żarcie...

czwartek, 15 marca 2012

Ideał sięgnął sałaty



Czyli o tym, jak zagospodarować liście...
Liście cykorii i pekińskiej kapusty.
Pekińska jest talerzem jadalnym z kostkami sera korycińskiego, tradycyjnego przysmaku z Korycina. Podano z oliwą, w moim przypadku ser z czubricą.

Zaś liście cykorii z innym serowym przysmakiem, oscypkiem...
Oscypek pokrojony w paski i udekorowany pomidorkiem koktajlowym.
Całość skropiona oliwą i posypana pieprzem, pieczona w piekarniku nagrzanym do 150 st. C. przez ok. 15 minut.

Priorytetowo cykoria, bo ciepły oscypek smakuje lepiej!
A jadalny talerz gdzieś pomiędzy...

Idealny sposób na powitanie wiosny!

środa, 14 marca 2012

Na chandrę


Ostatnio...a nawet często...
I wtedy, gdy miewam chandrę!
Lubię zjeść pieczone ziemniaki, które w piekarniku ok. 45 minut spędzają.

A tym razem ze szpinakiem oraz z czosnkiem.
Polewa z oleju z rzepaku, wytłoczonego na zimno...
Tak dobre, że palce lizać!

wtorek, 13 marca 2012

czwartek, 1 marca 2012

Z cyklu bez słów



czyli tak bardzo lubię pomidora pieczonego...

Tym razem wydrążyłam środek i upiekłam czerwoną otoczkę w piekarniku polewając ją oliwą. Piekłam w temp. 200 st. C. przez jakieś 10 minut. Po czym wbiłam jajko i przyprawami spowiłam i na 10 min do piekarnika wstawiłam...

Ach, jak ja lubię pieczone pomidory!