niedziela, 22 czerwca 2008

Ostatnio nieudane sajgonki :( a wekent pod znakiem specjałów świętokrzyskich

Mili moi, o porazkach pisać nie zwykłam... W związku z tym o nieudanych sajgonkach pisać nie będę.. Ostatnio też sama nic nie upichciłam, bo w drodze byłam!

Natomiast skosztowałam specjalnej zupy pomidorowej z jury krakowsko-częstochowskiej :) oraz zachwycający sosik przyrządzony z łopatki (mniemam że ze świnki) wespół z ziemniaczkami oraz zieloną sałatką z dodatkami. Doprawdy KTOŚ, kto to przyrządzał niech nie śmie mówić, że gotować nie potrafi :) - a raczej... że mu się nie do końca chce to robić!!! OK???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A ja na to...