wtorek, 11 października 2011

Burakowe grzanki w kremie dyniowym




Inspiracją była dynia, niemniej kusiła słodycz pieczonego buraka.
Przygotowałam zupę-krem z dyni w towarzystwie burakowych tostów na 3. festiwal filmów kulinarnych do kategorii BURAK.

do zupy:
ok. 2 kg dyni
2 buraki
2 ziemniaki
1 łyżka sklarowanego masła, oliwa
kostka rosołowa wołowo-drobiowa
ziele angielskie, liść laurowy, sól, pieprz, gałka muszkatołowa
kilka kropli pomarańczy

Dynię wraz z ziemniakami pokroiłam w grubą kostkę, następnie zesmażyłam na patelni z masłem oraz oliwą (ok. 10 min.) Następnie wrzuciłam do gotującego się bulionu z kostki (ok. 1,5 litra). Dodałam ziele angielskie, sól, pieprz, pół gałki muszkatołowej starłam. Gotowałam 15 min., po czym  robot kuchenny pomógł mi z miękkiej dyni zrobić krem. Uwaga, trzeba wyjąć kulki ziela angielskiego oraz liść laurowy.
Krem przelałam do rondelka jeszcze przez chwilę gotując, ponownie dodałam ziele angielskie (4-5 kulek) oraz 2 listki liścia laurowego i pokropiłam kroplami pomarańczy. Po 10 minutach...

A zapomniałabym!
Burak został zapakowany w folię i upieczony. Czas potrzebny ok. 40 min. Następnie pokroiłam w kratkę (to te moje grzanki).

Do kremu dodałam dwa rodzaje grzanek: burakowe i chlebowe. I jeszcze trochę gałki!

Słodki smak grzanek burakowych...
Chrupiące grzanki chlebowe...
I pyszna, puszysta dynia!

Post bierze udział w akcji

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A ja na to...