niedziela, 25 maja 2014

Szynka 2.30


Wracam z szynką...

Szynka o ciężarze właściwym 2.30 kg.

Użyłam:
szynkę
sól, pieprz
zioła suszone (oregano, tymianek)
tymianek świeżo zerwany
kolendrę suszoną
liście laurowe
miód pitny
oliwę z oliwek
smalec gęsi

Najpierw szynkę natarłam solą i pieprzem, ziołami suszonymi. Polałam oliwą oraz miodem pitnym. Odstawiłam na 12 godzin do zamarynowania.

Po tym czasie, wyjąwszy ją z lodówki natarłam jeszcze delikatnie solą i obwiązałam sznurkiem, tak aby mogła być "zwięzła". Na koniec obłożyłam liśćmi suszonymi kolendry oraz laurowymi. Polałam oliwą oraz posmarowałam smalcem gęsim (miałam jeszcze własnego wyrobu trochę... w mej przepastnej lodówce). Zakropiłam odrobiną miłości i włożyłam do piekarnika, opiekanie góra-dół, na godziny dwie i pół.

Aby podlać szynkę, nie otwierałam piekarnika więcej niż dwa razy. Dzięki czemu szynka miała bardzo dobrą atmosferę do pieczenia.

Okazała się szynką kruchą i godną naszych gustów...

1 komentarz:

  1. Zapraszam do udziału w konkursie:

    http://www.fochygochy.blogspot.com/2014/05/konkurs-z-ksiazka-w-tle.html

    OdpowiedzUsuń

A ja na to...