środa, 23 maja 2012

W oczekiwaniu na 44




Sycylijską dostawą chcę również zaspokoić swoją ciekawość związaną z 44... z nalewką "44"!

Inspiruję się przepisem Danuty Bartosz-Czuby z "Nalewek i likierów", które otrzymałam w prezencie...

I tak zamiast jednej dużej pomarańczy użyłam 0.5 kg
Poza tym zaś wg przepisu:
44 goździki
44 płaskie łyżeczki cukru (220 g)
44 ziarna kawy
1 l wódki 45% ze spirytusu (Lubelski)

Pomarańcze nabiłam goździkami, zgodnie ze wskazaniem. Do słoja wsypałam cukier i wrzuciłam kawę, następnie pomarańcze i wlałam przyrządzony alkohol (zgodnie ze rozpiską proporcji zamieszczoną we wstępie książki). Właśnie trwa okres 44 dni w "odstawce". Po tym czasie należy wycisnąć pomarańcze... sok zaś dodać do nalewu. Nalew przecedzić i odstawić na kolejny okres 44-dniowej kwarantanny.

Oczekuje się, że... nalewka będzie miała kolor piękny i złocisty. Będzie słodka, o małej nutce goryczki. Obiecuje się, że wyczuwalny będzie smak kawy i goździków. Czas zaś przysłużyć ma się pełnej harmonii...

Obietnica w oczekiwaniu...


3 komentarze:

  1. Tak, owszem nie mogę się już doczekać... Nie omieszkam poinformować o wyniku organoleptycznym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiłam podobną tylko z ziarenkami kawy. Dokładny przepis na dziwnej stronie: nalewki.rolnicy.com. Robiłam na początku listopada z nalewką bożonarodzeniową jako prezenty. Sama Nalewka pomarańczowo-kawowa była super.

    OdpowiedzUsuń

A ja na to...