piątek, 5 czerwca 2009

Klasyka polskiego filmu... albo i nie....























Czyli placki ziemniaczane. Tym razem z młodych ziemniaków, w związku z tym były dość jasne.

Nieudały się zwinąć w rulonik :( ale ale tym niemniej też dobre!

Do 3 placków (dość cienkich) uzyłam:
6 sporych i młodych ziemniaków
2-3 łyzki mąki
sól, pieprz, cebulę

Do farszu natomiast:
0,5 kg pieczarek
3 młode marchewki
3 łodygi cebuli dymki (wraz ze szczypiorkiem)
sól, pieprz, słodka papryka, masło, oliwa/olej.
oraz ogórki małosolne i sałata.

Ziemniaki starte wraz z kawałkiem cebuli, osolone i doprawione pieprzem. Po dosypaniu mąki składniki nalezy wymieszać. Masę ziemniaczaną rozprowadzić cienko na całej patelni, a gdy placek z jednej strony się przyrumieniu przekręcić na drugą. I tak powtarzać czynność do wyczerpania zapasów:).

Co zaś do farszu: pieczarki należy skroić w plasterki, również marchewki oraz łodygi cebuli-dymki-wraz-ze-szczypiorkiem. Przyprawić solą, pieprzem oraz 2-3 łyżeczkami słodkiej papryki. Dodać oliwę/olej oraz 1-2 łyżki masła. Przykryć i dusić pod przykryciem ok. 15 min.

Gdy składowe dania są gotowe, włożyć jedno w drugie - znaczy farsz w placek. Dodać sałatę gatunku dowolnego, oprószyć szczypiorkiem i uraczyć się wszystkim w towarzystwie małosolnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A ja na to...