poniedziałek, 14 lutego 2011

Obiad w biegu



Przyrządzenie obiadu w biegu, jeśli ktoś ma zabiegane życie zdarza się i to wcale nie rzadko, och!
Ja ostatnio dużo biegam, czasami też mam ochotę zjeść lepiej. Lepiej oznacza, że obiad nie jest na wyjściu, ani wcale nie zamówiony, tylko w domu własnym przygotowany.
No dobrze, nie będę się upierać, że klopsiki własnoręczne... one made by IKEA. Po rozmrożeniu w piekarniku, lub też w sosie na patelni (wraz z cebulą) przyrządzone na oliwie z oliwek.

Do tego proszę Państwa, kasza gryczana wraz z borówką.
Cóż dodać?! Powiedzmy, że tym razem śliwki w occie na sałacie lodowej.

Co dodać?
Smacznego w każdy zabiegany dzień!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A ja na to...