wtorek, 11 listopada 2014

Tak! Jestem Niepodległa!



Jestem niepodległa…

Jestem biało-czerwona…

Jestem otulona śmietaną i truskawkami niczym świat dzisiaj jesienną słotą…

Jestem biała, jak odremontowana kamienica na rogu ulic Mokotowskiej i Wilczej. Kiedyś zabudowa Mokotowskiej kończyła się na wysokości Pięknej, a niezabudowana część terenów przylegających do ulicy obsadzona była sadami i ogrodami warzywnymi, występowały też stawy hodowlane… Podczas powstania warszawskiego rejon ulicy tej był broniony przez batalion Ruczaj, i mimo wojennych zniszczeń Mokotowska zachowała wiele ze swego arystokratycznego charakteru.
Wilcza dawniej była drogą narolną biegnącą włóką wójtów warszawskich, którymi w XV wieku byli Wilkowie...

A dzisiaj…? Dzisiaj to piękne ulice, coraz więcej odnowionych kamienic, chodników... coraz więcej uśmiechniętych ludzi...

Kiedy wczoraj szłam Mokotowską poczułam wdzięczność, za to że ona dla mnie jest…

I dzisiaj właśnie uczcimy Naszą Niepodległą tortem…
...biało-czerwonym…
...truskawkowym…
ale przede wszystkim bezowym…


Niepodległa! Niech żyje nam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A ja na to...