czwartek, 2 lutego 2012

Tarta tatin, czyli szarlotka na odwrót




Siostry Tatin spieszyły się i nie zauważyły, że się pomyliły...
Kiedy się zorientowały było już za późno. Tylko nie wiem jak można było przez przypadek przygotować do góry nogami tartę? No nic, to taka polska szarlotka na odwrót.

Słodkie ciasto przyrządziłam podobnie jak ciasto na tartę, tj.:
ok. 200 g mąki
50 g cukru
100 g masła
1 jajko
2 łyżki lodowatej wody
szczypta soli

Wszystkie składniki oprócz wody mieszamy ze sobą i ugniatamy (masło drobno posiekane), na kończu żeby ciasto się dało zagnieść dodajemy wodę. Chłodzimy w lodówce przez 30 min.

Farsz z jabłek przygotowałam w następujący sposób:
1 kg jabłek (najlepiej reneta)
100 g cukru (nierafinowanego- tym razem użyłam brązowy Demerera)
i 100 g masła

Wszystko udusiłam w garnku, tak aby doszło do karmelizacji składników, oczywiście pokroiwszy wcześniej jabłka na grube plastry. Następnie ułożyłam ładnie zawartość (mają wyglądać ładnie od zewnątrz, ja zdecydowałam, że wypukłością do dołu naczynia) w naczyniu na tartę żaroodpornym wraz z powstałym sokiem jabłkowo-cukrowo-maślanym. Ciasto po schłodzeniu (30 min.) i delikatym rozwałkowaniu (kruche) ułożyłam delikatnie, przykrywając jabłka i delikatnie umieszczając je również na boki naczynia – u mnie wewnątrz tego naczynia. Wkładamy do piekarnika o 220 stopniach C, skraplamy paroma kroplami masła lub kruszymy trochę w postaci stałej i pieczemy 30 minut. No i nie przejmujemy się wyciekającym z jabłek sokiem....
Podajemy ze śmietaną albo lodem waniliowym...

Taka szarlotka na odwrót...

3 komentarze:

  1. a myślałam, że wypróbowałam już wszelkie możliwe szarlotki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ta warstwa słodkich owoców.. cudna.

    OdpowiedzUsuń
  3. prawdę mówiąc ja nie sądziłam, że czymś będzie się ta tarta różniła od szarlotki, a jednak dużo lepiej mi smakuje... i ta przyjemna warstwa jabłkowa jest wyśmienita w smaku!

    OdpowiedzUsuń

A ja na to...