środa, 16 listopada 2011

Ulubione kadry...Choć nie do końca!


Bardzo lubię takie  kadry, a co dopiero tak piękną jesienią jaką mamy tego roku.

Uwielbiam takie kadry!
Gdy ktoś z ochotą wypił z kubka, a potem go nam zostawił w doskonałej inscenizacji...
No własnie, zostawił... Tego akurat nie lubię!
Gdy zostawiamy tam gdzie nie ich miejsce, gdy nie jest to inscenizacja, a zwykłe bałaganiarstwo... Mimo tego, że ja mam kadr ulubiony, w imię tego nie polubię takiego sposobu na życie, ani na ulicy ani w kuchni, gdzie fajnie jak naczynia są czyste, a śmieci tam gdzie ich miejsce... w śmietniku.

Wobec zaistniałej sytuacji i mimo tego, że znajdować lubię takie kadry, protestuję!
Bo jest wolność słowa!
i nawet na moim kulinarnym blogu mogę wypromować zgoła nie kulinarną, acz potrzebną światu, inicjatywę...

To jest nasz wspólny interes, a mnóstwo śmieci dookoła to opakowania po żywności...
Także, może z kuchnią jednak powiązane...

Dbajmy o to co nasze, albo po prostu dbajmy o świat...
Dbajmy o czysty kraj, choć nazwa portalu przewrotna...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A ja na to...